15 lutego Johnny pojawił się na gali Makeup Artist and Hairstylists Artists. Odebrał tam statuetkę Distinguished Artisan Awards ( wybitny rzemieślnik ) za wszystkie swoje kreacje aktorskie.
To wielki zaszczyt, ale teraz spoglądam na ekran i widzę, jak wiele absurdalnych rzeczy zrobiłem. Poważnie, dlaczego ciągle dostaję rolę? Zrobiłem wiele rzeczy... Zrobiłem wiele rzeczy... Za niektóre prawdopodobnie powinienem przeprosić, ale tego nie zrobię.
[...]
Gdyby nie ci ludzie, którzy nakładają mi makijaż, nigdy nie odnalazłbym się tak dobrze w granych przez siebie postaciach. Charakteryzatorzy pomagają mi dojść do korzeni postaci.
W dalszej części przemowy Johnny wspomniał, że dzięki filmowi Koszmar z ulicy Wiązów odkrył swoją miłość do charakteryzacji.
Wens, który dał mi szansę, umówił ,mnie na spotkanie z Dawidem Millerem, podczas którego, ten wykonał odlew mojej twarzy. Wtedy odkryłem, co było dziwne, że lubię być poddawany takim zabiegom. Lubię być tak odizolowany. Zawsze chcę tego, by ciężko mnie było rozpoznać. Dążę do tego. Myślę, że to właśnie próby pokazania za każdym razem czegoś innego za pomocą wspaniałych charakteryzatorów, stworzyły moją, jak to nazywacie, karierę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz